: kiedy? 2010.02.12 : gdzie? progresja : kto? nitzer ebb, psyche :
po zagraniu dwóch koncertów jako support
depeche mode w łodzi,
nitzer ebb został gwiazdą wieczoru. do
progresji ściągnęło koło 250 fanów zespołu, byli
laibachowcy,
depechowcy, ogólnie mrok. polski support -
controlled collapse, nie dotarł, co poskutkowało tym, że drugi z zespołów rozgrzewających -
psyche, rozpoczęli swój występ koszmarnie późno. na domiar złego, oni grają
germano-elektro-polo, czego słuchać się nie da. odpuszczę sobie i nie będę jeździł dalej po zespole. było... jak było. nawet zdjęć się nie chciało robić. ale ludzie tańczyli, radowali się... nie rozumiem.

po tym, dość żenującym występie, nastąpiła kolejna dłużyzna i oczekiwanie na koncert. tłum się stawał coraz bardziej pijany. to niewątpliwie bardzo dobrze wpływa na odbiór muzyki uwielbionego zespołu... później niż późno, czyli bardzo późno, na scenie pojawili się muzycy z
nitzer ebb. dwóch gości obsługiwało instrumenty perkusyjne i elektroniczne, a ich trzeci kompan zajmował się śpiewem i chaotycznym poruszaniem się po scenie. w porównaniu z supportem, który w moim zdaniu zupełnie się nie spisał, wypadli świetnie. z energią, zdecydowaniem i sensem. podwójna bateria bębnów dobrze robiła dźwiękom
nitzera. niestety, po dwóch kawałkach wylecieliśmy z fosy. a żeby było weselej - poza nią również nie można było fotografować. zdjęć zatem będzie niewiele... było w porządku, lecz do końca nie dotrwaliśmy. zmęczenie wzięło górę.



było poprawnie, ale jakoś mnie nie kupili. więcej zdjęć do zobaczenia u
froty i
łukasza, o!