20100401

rpwl

: kiedy? 20100329 : gdzie? progresja : kto? rpwl :

gwiazdą wieczoru był niemiecki zespół grający prog rocka - rpwl. panowie zasłynęli na świecie między innymi dzięki temu, że podjęli się grania całych koncertów z coverami pink floyd... z różnym efektem, który w przypadku większości utworów sprowadzał się do koszmarnego świętokradztwa. tym razem, na szczęście, zespół podjął się prezentowania własnego materiału i dobrze. koncert otworzył astronomy domine w całkiem znośnej aranżacji, następnie pojawiły się utwory pochodzące z pierwszych płyt zespołu. wszystko to było okraszone przemówieniami wokalisty, w dość irytującym germańskim wydaniu języka angielskiego. czy się podobało? było naprawdę nieźle, dużo lepiej niż w przypadku rpwl plays pink floyd, a na szczególną uwagę zasługuje gitarzysta, który po prostu pozamiatał.

6 komentarzy:

  1. przesłuchując ich myspace, myślałam że muzycznie będzie gorzej, nudno, smętnie i bez energii, a wyszło w sumie całkiem sympatycznie. zdziwiłam się tylko zachowaniem wokalisty który czasem zerkał na segregator przy mikrofonie. czyżby tekstowa amnezja? co do zdjęć to wyszło dobrze, ze szczególnym uwzględnieniem 1, 2, od 13 do 15 - za światło, 20 jest świetne. fajnie wyszły te linie, jakby były przedłużeniem basu. zdjęcie 19 jest obleśne, ale to tylko ze względu na pozę wokalnego i klawiszowca. a 10 uważam chyba za zdjęcie z najbardziej nietrafionym kadrem, można było to inaczej ująć... poza tym warto dodać, że zespól miał naprawdę ciekawe i fajnie dopasowane wizualizacje! gracias!!

    OdpowiedzUsuń
  2. no i zapomniałam dodać: wreszcie jakieś jasne zdjęcie perkusisty masz! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. no. 19 rządzi :)))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. 20 zdjęcie super - piękne graficznie! 21 bardzo mi się podoba, faktycznie nie często się zdarza tak jasna perkusja.
    Na 19 mina wokalisty...bezcenna... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. --> Agt:
    toć właśnie, to jest jeden z przykładów zespołów wypadających lepiej na żywca. a jeszcze lepiej we własnym repertuarze, z resztą - pisałem o tym.
    zdjęciowo faktycznie jestem zadowolony. co więcej, moje zaskoczenie było wielkie, kiedy się za nie brałem, bo wychodząc z progresji myślałem, że NIC nie będzie...

    --> Wantsky:
    obscureeeeee

    --> Anonimowy:
    ;]

    --> Paweł:
    sękju. moje ulubione, to chyba... sam nie wiem które :]

    OdpowiedzUsuń