20090218
girls against boys
17 lutego w warszawskim hard rock cafe wystąpił amerykański, zreaktywowany, girls against boys, ale jakże energetyczny i szalony. zespół to nietypowy. składa się na niego dwóch basistów, gitarzysta i bębniarz. wielkie brawa dla pana akustyka z hrc, że tym razem nagłośnienie było wręcz perfekcyjne i dwa bassy nie zlały się w jedno niezrozumiałe buczenie. i publika wyjątkowo mało wylansowana była, a pod sceną momentami ciężko było ustać. świetny klimat, świetna energia w czasie koncertu. a pod koniec koncertu genialnie zabrzmiał cover joy division - she's lost control. zespół bisował dwa razy. widać było, że na scenę wracali z wielką przyjemnością. oby więcej takich eventów. jednocześnie ten wieczór był moim debiutem fotograficznym, na koncercie oczywiście. obrazki!
tagi:
girls against boys,
hrc,
koncert,
warszawa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nareszcie jakieś ciekawe foty :P
OdpowiedzUsuństarałem się, jak mogłem. :]
OdpowiedzUsuńHey Miki.
OdpowiedzUsuńNaprawdę super są niektóre Twoje zdjęcia.
Sam jeździsz czy macie jakąś ekipę?
to czarnobiale fajne :)
OdpowiedzUsuńale widze ze swiatla za wiele nie bylo
Jak to w HRC, zawsze ciemno.
OdpowiedzUsuńOjcze, to różnie - czasami sam, czasami z kimś. :]