20090923
wntf. stara praga
w poprzedni wtorek wraz z ludkami-wntf'ami wybraliśmy się na starą pragę. już na miejscu spotkania mieliśmy przygodę, kiedy to postanowaliśmy zrobić sobie grupen-foto na schodach ruchomych na plac zamkowy. otóż, kiedy zaczęliśmy się rozmieszczać na stopniach, nagle ochroniarz numer 1 (pozdrowionka!!!) zatrzymał jadące schody i zaczął gadać do swojego łoki-toki. jak już schody się zatrzymały, to podreptaliśmy na górę i weszliśmy na schody jadące w dół. łoki-toki zadziałało i ochroniarz numer 2 zatrzymał również schody w dół. no i podreptaliśmy na dół. na dole stwierdziliśmy, że skoro nie chcą się ochroniarze z nami bawić, to my sobie pójdziemy. nagle ochroniarz numer 1 zaczął do nas wykrzykiwać, że skoro jesteśmy tacy odważni, to czemu nie poczekamy na policję, którą rzekomo wezwał? po chwili sprzeczek dowiedziałem się, że wyglądam jak zadymiarz. żeby tego było mało, wyszedł z nami przed budynek, uświadomił nas, że schował identyfikator i że nie ma tam kamery. jakaś sugestia? po naszych usilnych namowach poszedł jednak pilnować schodów, żeby mu nie odjechały... pozdrawiam raz jeszcze!
przeszliśmy na drugą stronę wisły i tam zrobiliśmy dosłownie kilka zdjęć, a spacer trwał ponownie kilka ładnych godzin. w czasie wypadu spotkaliśmy praską kapelępotem odwiedziliśmy stare podwórko, gdzie ewidentnie brakowało śmietnikanastępnie dotarliśmy do opustoszałej hali, w której to ktoś kogoś pozbawił rączki...na sam koniec powędrowaliśmy do spalonej kamienicy na krowią. jednak ciemności były koszmarne, a budynek wielce niebezpieczny...
wieczór owocny zdjęciowo nie był, ale za to zebrało się miłe towarzystwo do spacerowania.
lence i jeendrkowi dziękuję za podwózkę z legionowa,
agacie za spacer do wschodniego i poszukiwanie transportu do domu,
a magda niech tak bardzo nie żałuje tak bardzo, że nie dotarła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
małoo!
OdpowiedzUsuńfajny ten pan ochraniacz :) a ty to w ogole wyglądasz jak jakiś zbój :)
OdpowiedzUsuńale praga jeszcze przed nami! agt ;)
OdpowiedzUsuńTo w starej rzeźni urwało komuś rączkę :)
OdpowiedzUsuń!!!POZDROWIONKA!!!
OdpowiedzUsuńKuchomik, Ty zawsze wyglądałeś na zadymiarza :)
Jest szansa na powtórkę z Prażki?
!!!POZDROWIONKA!!!
!!!POZDROWIONKA!!!
OdpowiedzUsuń--> ewuś:
bo w ogóle wtedy mało zdjęć było.
--> Murawka:
ochraniacza Ci pokażę, jak przyjedziesz, może na niego trafimy.
--> agt:
dzisiaj wieczorem! beware!
--> cons:
dzięki za info, nie pamiętałem właśnie, co to za miejscówka. :]
--> Ewa:
widać taka moja natura. praga, dzisiaj.
Wasz Zadymiarz.
PS. ale Was tu przybyło i coś napisało... fiu fiu...
!!!POZDROWIONKA!!!
ok trzymam za słowo :)
OdpowiedzUsuń