no właśnie, krzyczy... ale z chyba z żalu, że tak słabo państwo z gds wypadli w środowy wieczór na deskach sceny w stodole, grając jako support myslovitz. o koncertach bydgoskiej formacji słyszałem wiele dobrego, sam wielce szanuję ich twórczość albumową, bo tylko taką dotychczas miałem okazję doświadczać. do stodoły maszerowałem z wielką nadzieją na to, że powalą mnie koncertowo, że zabrzmią jeszcze lepiej niż na płycie, z większym pazurem, surowością i sceniczną spontanicznością. to, co stało się potem zweryfikowało moje nadzieje. na beznadziejnie oświetlonej scenie - czerwony tył, pomarańczowy front, nieruchome snopy światła - pojawiło się pięć postaci. i tak, jak stanęły, tak niemal nieporuszone pozostały do końca koncertu. właściwie, to każdy zespół ma prawo do swojego oryginalnego wizerunku scenicznego, nie każdy muzyk musi fruwać po scenie, jak chłopaki z tides from nebula albo jak roman kostrzewski (o nim będzie za kilka postów)... ale są chyba jednak jakieś granice? chwilę potem nastała muzyka, i nastąpiło kolejne rozczarowanie. kiepskie nagłośnienie dało się we znaki od pierwszej sekundy - początek pierwszego kawałka bez wokalu, zlewające się instrumenty szarpane, a to wszystko doprawione zagłuszającą perkusją. niestety, taka dola supportów, że o ich brzmienie dba się słabo... co do samego zespołu - słabo, bez pazura, bez polotu. miałem wrażenie, że grają na siłę, że mają tego miejsca serdecznie dość i po prostu chcą odbębnić ten koncert i iść dalej. rozczarowująco płasko i wtórnie zabrzmiały starsze kawałki, nowe również nie powaliły. szkoda, wielka szkoda! humor szczęśliwie poprawiła mi gitarowa improwizacja na sam koniec występu dżordżów, była taka, jak oczekiwałem. szczypta szaleństwa zmieszana z właściwą gds manierą gry i było naprawdę fajnie. szkoda, że tylko na koniec. szkoda, że tak krótko...
w następnym odcinku telenoweli wystąpi gwiazda tego wieczora - myslovitz. zapraszam :]
3 bardzo ! w ogole te w bewu są bardzo zacne ! :) a na scenie faktycznie coś bardzo statycznie
OdpowiedzUsuńtrzecie jest takie- jak by to nazwać- "czyste". czwarte- również. zresztą wszystkie są baaardzo udane.
OdpowiedzUsuń--> Murawka:
OdpowiedzUsuńchwalmy b&w pod niebiosa, bez niego byłoby ciężko! :]
--> Ewa:
skoro tak móóóówisz... :]