20091229

dżem

: kiedy? 02.12.2009 : gdzie? stodoła : kto? dżem :

po twardych rakietach, które okazały się być dość nijakie, przyszedł czas na gwiazdę. na scenie pojawili się panowie z dżemu. publika oczywiście wrzała, bo to ich wielcy idole, choć moim zdaniem już dawno przeminęli... ale inercja robi swoje, nadal zapełniają stodołę dwa dni z rzędu. generalnie jestem na nie. zespół w wyniku powikłań losu stracił dwie wielki postacie - riedla, koło zamachowego tego zespołu, oraz bergera, klawiszowca. jednak jakaś wewnętrzna wola grania, jakoś jej nie byłem w stanie zauważyć na zewnątrz, kazała zepsołowi poszukać nowego wokalisty i klawisza... o pierwszym powiedzieć mogę tyle - naciąganie legendy riedla i usiłowanie za wszelką cenę rozruszania wielce drętwego towarzystwa na scenie. o drugim powiedzieć - poza tym, że jest, to więcej powiedzieć się nie da. zastanawia mnie to, dlaczego ludzie kochają dżem? starsze kawałki, owszem, są nawet przebojowe, są nawet oryginalne... ale odgrzewane na koncercie brzmią co najmniej przeciętnie. a nowe utwory? naciągane, nudne, wtórne... dość tego pisania. światełko było takie, jak to ostatnio w stodole bywa, ale zespół prezentował na scenie jak typowy beton. jak stanęliśmy, tak stać będziemy. i tylko balcar usiłował się gibać, ale wyglądało to bardzo niespójnie z pozostałą częścią bandu. ale tłum szalał, tania pożywka.

ps. dżemu już nawet nikt nie chce fotografować. w fosie w czasie tego koncertu było 5-6 fotografów. i żadnego ze spotkanych fotografów wcześniej nie widziałem... :|

5 komentarzy:

  1. To po kiego grzyba ty tam byłes skoro tak bardzo ich nie cierpisz!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. bewu zdecydowanie na tak :) choc pan na klawiszach wygląda dosc niemrawo ;) na przedostatnim kolory i światło mnie się podobają

    heh zawsze znajdzie sie jakiś anonim zadający takie pytania :P
    pozdr. i w sumie dosiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O Dżemie mam podobne zdanie, jak Ty, dlatego nawet na darmowe koncerty juwenaliowe przestałem chodzić. Wypalili się niestety. Natomiast zdjęcia bardzo mi sie podobają. Szczególnie te czarno-białe.

    OdpowiedzUsuń
  4. --> Anonimowy 1:
    a właśnie po to, żeby się przekonać, jacy są na żywo - to raz, a dwa - po to, po co chodzą na koncerty fotografowie.

    --> Murawka:
    oni w ogóle wszyscy strasznie niemrawi byli!
    szkoda, że się nie spytał, czy przypadkiem za bilet nie zapłaciłem!
    najlepszego.

    --> Anonimowy 2:
    niestety, ale perfect kiedyś stworzył pieśń właściwą dla dżemu:
    Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść Niepokonanym

    dzięki za odwiedziny, i zapraszam częściej!

    --> Jeendrek:
    to się cieszę, że się podobają.

    OdpowiedzUsuń