20100202

pati yang

: kiedy? 21.01.2010 : gdzie? stodoła : kto? pati yang, the poise rite :

przy okazji internetowego plebiscytu 20latRP.pl- pochwalmy się!, czymkolwiek ten plebiscyt jest - pierwszy raz o nim słyszałem, w stodole odbył się koncert. jednak mniejsza o ten plebiscyt, ważne że do warszawy na koncert ściągnęli pati yang. tego wieczora wystąpili jeszcze panowie z rzeszowskiej formacji the poise rite. swoim występem zniechęcili mnie do siebie jeszcze bardziej. grali wciąż na to samo kopyto, nie ruszali się, a na dodatek świecili im na czerwono... w ogóle, z koncertu na koncert, w stodole świecą coraz gorzej...
zanudzili mnie tak, że wolałem iść poplotkować ze znajomymi, niż ich słuchać. chwilę po występie poise rite na scenie pojawiła się pati z dwoma towarzyszami sztuki. naszej rodaczce akompaniował gość ze szczypiorkiem na głowie przy fortepianie, a na gitarze przygrywał człowiek przypominający mnicha. miał niesamowicie grobową twarz. koncert - bardzo zacny, pati była w świetnej formie wokalnej i zaprezentowała się z najlepszej strony. występ był bardzo krótki, ale za to bardzo treściwy. w 50 minut dokonała tego, czego wielu artystów nie potrafi zrobić w ciągu długiego setu - zagrała tak, że więcej już nie trzeba było. zdecydowanie, największym zaskoczeniem była jaszczurka zagrana na bisy... chociaż pati tego wieczora zaskakiwała kilka razy - chociażby informacją o tym, że ma zamiar wrócić do polski... światłeko w czasie jej koncertu było trochę lepsze, ale też nie powalające. tak czy inaczej, to był bardzo zacny koncert.
setlista:
1. soul for me
2. stories from dogland
3. summer of tears
4. red hot black
5. all that is thirst
6. over
7. 19:53 north west
8. outside
9. timb bomb
encore:
10. jaszczurka

3 komentarze:

  1. będę pierwsza w lutym :D
    światełko faktycznie jakieś utrudniające odbiór obrazu. dziś obieram sobie zdj. nr 8 (gdyby tylko buzię było bardziej widać) i 10.

    OdpowiedzUsuń
  2. a ten pan maska czy inny mnich, to nie jej mąż?
    byłam dwa lata temu na jej koncercie w cieszynie (ale na flykkiller) i było baaardzo dooobrze ;)
    potrafi babka rozruszac publikę

    nr 6 jest dziwnym zdjęciem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. --> Ewa:
    medal dla Ciebie, za wytrwałość w czytaniu tych gniotów. taka kolorowa mgiełka ze słabym frontem... nic fajnego. ja najbardziej lubię 6 chyba.

    --> Agt:
    czy mąż? nie wiem... publikę rozruszała zawodowo. a 6, jak już wcześniej wspomniałem, jest chyba moim ulubionym obrazkiem z tego koncertu.

    OdpowiedzUsuń