20090110

OFFensywne święto

w piątek odbyła się trzecia edycja trójkowej offensywy deluxe. muzyczne podsumowanie roku, który właśnie się skończył i zapowiedź na rok bieżący. szczota niebiesko-srebrna, za pozamiatanie na scenie w 2008 roku, trafiła do pustek. no i zagrali. zagrali bardzo solidnie i bardzo poprawnie, ale jak dla mnie, brakuje im pazura. są piekielnie ambitni, pomysłowi, zdolni, jednak w ich muzyce brakuje mi ognia. zanudzili. kalambura zagrali w towarzystwie muńka staszczyka, wystąpili razem po raz pierwszy. tak, czy inaczej, pierwszy występ powiesił poprzeczkę na ten wieczór bardzo wysoko. szczotę nadziei na 2009, już po raz trzeci otrzymał piotr maciejewski (pana należy kojarzyć z muchami), tym razem za solowy projekt drivealone. koncert partyzancki, prowizorka, zagrany dosłownie po 3 próbach, ale mnie porwał. bardzo mi taka partyzantka przypasowała do twórczości maciejewskiego. z niecierpliwością czekam na album. na sam koniec wystąpili happy pills, reaktywowani, z natalią fiedorczuk (między innymi orchid) na wokalu. koncert pełen energii i ognia, głos natalii bardzo fajnie wkomponował się w muzykę, widać było, jak wiele radości ponownie sprawia im wspólne muzykowanie. kolejny album, na który będę czekał z nieciepliwością. hp podnieśli powieszoną już i tak wysoko poprzeczkę, 2009 zapowiada się być kolejnym bardzo dobrym ro(c)kiem muzycznym. komu się uda podnieść tą poprzeczkę jeszcze wyżej?
między występami zespołów na scenie pojawiał się duet prowadzący offensywę, piotr stelmach i anna gacek. (oszczędzę sobie i nic nie napiszę na temat tego, co mi się w głowie kołacze o współtwórczyni offensywy.) po krótce przedstawili historię, powiedzieli o co im chodzi. pojawił się również artur rojek, który nakreślił mniej więcej obraz tegorocznego off festivalu, który odbędzie się w dniach 6-9 sierpnia. może blur?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz