20090125
warszawy centrum. centrum warszawy.
sam fakt, że jest sobota, wystarcza do tego, aby wybrać się z aparatem gdzieś. wybór: polowanie na uśmiechy w złotych tarasach, ale niestety nasi rodacy jacyś tacy ponurzy i melancholijni... nawet dzieci jeżdżące schodami ruchomymi. w górę i w dół. w górę i w dół. w górę...
a może to przez ten szarobury i ponury świat za oknem?
złote tarasy jednak nie przyniosły satysfakcji, czasu jeszcze trochę miałem do zadysponowania, więc udałem się na dworzec centralny, który jest dla mnie bezkresnym źródłem pomysłów. miejsce, w którym nadal żyją stare duchy.
i ten nieśmiertelny neonowy napis górujący nad centrum miasta. oby jak najdłużej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piewsze dworcowe super :)
OdpowiedzUsuńo taaa impreza zacna była :)
OdpowiedzUsuń