to już moje kolejne fotograficzne starcie z łąki łan. efekty poprzedniego gdzieś zaginęły w otchłaniach dysków... może to i lepiej? tym razem było niewiele lepiej, ale jednak. muzycznie było również lepiej, więcej żywej muzyki, mniej dicho. i taka forma łąki łanów pasuje o wiele bardziej. swoimi funkowymi rytmami rozbujali całą publikę. sami muzycy, jak zwykle, na scenie bawili się rewelacyjnie. szkoda, że ich wymyślne kreacje zawsze toną we mgle...
12. ależ słiiiiitaśnie :P
OdpowiedzUsuń